Gonimy za ulotnym, idealnym życiem. Startujemy w swoich własnych zawodach, wymyślając różnego rodzaju kompetencje. Za wszelką cenę dążymy do perfekcji fizycznej i zawodowej. Ścigając się o władzę, sławę bogactwo i akceptacje, a w głębi czując się jak kompletne zero. Do napiętego terminarza dokładamy spotkania z fryzjerem oraz mechanikiem. W biegu przeglądamy katalogi mody i trendy sezonu tylko po to, by nie odstawać od reszty i kupić kolejną niepotrzebną rzecz. Scrollujemy Pudelka szukając potknięć i porażek celebrytów dla chwilowej poprawy samopoczucia. Mimo to zawsze uważamy się za niewystarczająco dobrych albo tak bardzo nie gotowych.
Każdy dzień jest obrazem Twojego piękna i siły. Nie ważne czy jeździsz Porshe czy Seicento. Czy na wadze wyświetla się twój numer telefonu czy ładujesz się w XS. Czy masz tysiąc tytułów naukowych czy skończoną zawodówkę. To nie ilość Twoich sexpratnerów jest wyznacznikiem umiejętność budowania relacji. To nie metka na ubraniach świadczy o twojej wartości. To nie comiesięczny przelew na społeczną organizacje sprawia, że jesteś potrzebny. To nie bycie głową państwa czyni z Ciebie kogoś ważnego. I nie ilość followers’ów sprawi, że poczujesz się kochany.
A przede wszystkim to nie Twoja sprawa co myślą o Tobie i jak oceniają Cię inni; za duży, za mały; za bogaty, za biedny, za wybredny, szczęściarz, nimfomanka, głupek.. Who cares?! Tak bardzo przywykliśmy do tych wszystkich etykietek, nazw i rzeczy, że nie pozwalamy sobie być szczęśliwym, bo ciągle czegoś brakuje. Nie pozawalamy sobie eksplorować życia, bo ciągle za czymś gonimy. A przecież gdy przyjdzie czas by się pożegnać, będą liczyć się serca które podpaliłeś; wiatr, który wdmuchałeś w czyjeś żagle; ramiona, które dały poczucie bezpieczeństwa i obecność wprowadzająca spokój. Każdego dnia sprawiaj żeby osoby, które przytulasz czuły wsparcie; żeby oczy, którymi na nich patrzysz były pełne podziwu i miłości; żeby słowa, które do nich kierujesz pozwalały im wzrastać i dawały nadzieję oraz by cokolwiek robisz pojawiał się uśmiech na ludzkich twarzach. Dzięki temu ten świat zacznie się zmieniać..
Bez względu na to czy jesteś inżynierem, hydraulikiem, inwestorem, budowlańcem, lekarzem, sprzątaczką czy podróżnikiem. Najważniejsze jest to byś był… dla siebie, dla ludzi wokół, dla Wszechświata. Kochał… siebie, ludzi wokół i Wszechświat . To coś na co nie trzeba zasługiwać, coś co nie wymaga poświęceń i pieniędzy, by to zdobyć.
Niczego więcej nie musisz robić, nic więcej nie musisz posiadać, by czuć, że Twoje życie ma niezwykłą wartość dla Istnienia. Pamiętaj!